Pogoda na wyspie Kos

Pytacie jaka pogoda na wyspie Kos? Jaka w maju, październiku, wrześniu? Opowiemy Wam o pogodzie z perspektywy mieszkańców wyspy od stycznia do grudnia.

Czym jest ta pogoda, że wciąż o nią pytacie? Czy w zimę, czy w lato, na wyspie Kos aura zależna jest od woli bogów. Dawni mieszkańcy Grecji nie postrzegali pogody jak my, którzy dzielimy rok na pory różniące się aurą. Oni widzieli w pogodzie jedną z najstarszych Tytanid, boginię, która była córą mórz i której imię znaczy “mająca serce z krzemienia” – Eurybia (Εὐρυβίη), ponieważ to właśnie morze i wiatry zwane Anemoi (Ἄνεμοι ) rządzą pogodą w Grecji. Boreasz jest wiatrem północnym i zwiastunem zimnego zimowego powietrza. Zefir jest wiatrem zachodnim i zwiastunem lekkich wiosennych bryz. Notos to wiatr południowy przynoszący burze jesienią i zimą. Euros, wiatr południowo-wschodni, nie był związany z żadną z trzech greckich pór roku i jest jedynym z tych czterech Anemoi, który nie jest wymieniony w Teogonii Hezjoda ani w Hymnach orfickich, jednak niesie chłód zimową porą i skwar latem, jest najbardziej surowy, przynajmniej na wyspie Kos. 

Jednym z najbardziej znanych jest mit o porwaniu pięknej Kory przez Hadesa i rozpaczy Demeter, bogini urodzaju, która po stracie córki zabroniła rodzić i wzrastać wszelkiemu życiu. My obserwujemy to w Grecji latem, kiedy zieleń znika w oczach, a wróci z pierwszymi kroplami deszczu późną jesienią by osłodzić zimowe, chłodniejsze dni zielenią kiełkujących traw. A jak to wyglada opowiedziane miesiącami solarnymi? Spróbuję Wam opowiedzieć…

STYCZEŃ

Styczeń do połowy potrafi jeszcze rozpieszczać ciepłem. Temperatura waha się od 10 do nawet 20 stopni, ale w drugiej połowie miesiąca może spaść dosyć radykalnie i czasem nad ranem termometr pokaże 3- 4 stopnie, a wszystko zależy od wspomnianych wyżej wiatrów. Deszczowo bywa, kiedy południowy wiar wieje lub zachodni burze przynosi. Lubimy ten czas pierwszych kwiatów, które nieśmiało rozchylają płatki do słońca. To czas, kiedy witają nas pierwsze anemony. W wietrzne dni przydają się ciepłe kurtki.

 

LUTY 

Luty jest zimny i mokry. Temperatura potrafi oscylować około 0, szczególnie nocą, jednak odczuwalna temperatura często bywa kilka stopni na minusie. Trzeba się ciepło ubierać, kiedy wieje z północy lub ze wschodu, bo wilgoć przenika nawet ubrania i jest odczuwalna w kościach. Za dnia ratuje nas ogień w kominku, wieczorami gorący termofor i nasze koty, a w greckich domach królują osuszacze powietrza i grzejniki. Wilgotność jest tak duża, że pranie nie chce schnąć, ale ziemia chłonie każdą kroplę i zaczyna rodzić. Z każdym dniem więcej jest słonka. Kwitną migdałowce a łąki zamieniają się w kwietne dywany.

MARZEC

Marzec kwietni się na łąkach narcyzami, anemonami we wszystkich kolorach, makami, pojawiają się dzikie orchidee i kwitną drzewa pomarańczowe. Wszystko pachnie słodko a kiedy pada, to ludzie mówią, że to woda dla lata. Ciepłe dni zdarzają się coraz częściej i bywa, że kiedy przygrzewa słońce, to ściągamy kurtki. Pierwsi turyści pojawiają się na wyspie ubrani w krótkie spodenki dziwiąc się, że mieszkańcy wyspy paradują w ciepłej odzieży. Dla mieszkańców Grecji jeszcze wciąż jest chłodno. Temperatura na termometrach bywa między 10 a 20 stopni i z każdym dniem rośnie, jednak temperatura odczuwalna potrafi wciąż być o kilka stopni niższa. Morze jest wciąż zimne, choć kąpiel w nim z morsowaniem ma niewiele wspólnego i kąpać się można.Niektórzy mieszkańcy nawet zimą zażywają kąpieli morskich.

KWIECIEŃ

Kwiecień to chyba najlepszy czas dla turystów, którzy nie lubią upałów. To miesiąc idealny na wędrówki po górach i ucieczkę od gorączkowych prac nad rozpoczęciem sezonu, bo tu często do ostatniej chwili odwleka się obowiązki w myśl powiedzenia: „Jeden miesiąc piec problemów, pięć miesięcy jeden problem.” Wszyscy czujemy świąteczny nastrój zbliżającej się Paschy (Wielkanocy), a pogoda zwykle rozpieszcza temperaturą oscylującą koło 20 stopni. Wietrznych dni i opadów jest coraz mniej. Przyroda zachwyca. Wiosna gości wszędzie przeplatając intensywną zieleń kolorami kwiatów, które żółtymi i fioletowymi dywanami pokrywają łąki.

MAJ

Maj należy już do lata. Samoloty, jak taksówki, mijają się nad sercem wyspy Kos. Zapełniają się uliczki miasteczek i wiosek. Przyroda zachwyca, kwitną pierwsze oleandry. Rozpoczyna się czas pracy dla nas, a dla gości z całego świata, to czas wielkich greckich wakacji. Owocuje musmula, złotymi owocami, która w dawnych czasach przywieziona była od Persów. Lubię zrywać dla Was te owoce prosto z drzewa, żebyście mogli je próbować. Jest ciepło choć deszcz poranny wprowadza czasem niepokój i pytanie: “Czy pojedziemy dziś na wycieczkę po wyspie Kos?”, “Czy popłyniemy na Nisyros?” Rzadko w maju bywa deszczowy dzień, ale mogą zdarzyć się jeszcze dni wietrzne i przez to chłodniejsze. Temperatury wahają się między 20 a 30 stopni w dzień, ranki i wieczory są jeszcze rześkie. Warto mieć ze sobą coś z długim rękawem i długą nogawką.

 

CZERWIEC 

Czerwiec bywa upalny, lecz dzięki oddechowi północnego witaru, zwanego meltemi, wyspa jest i była uważana za najbardziej umiarkowaną, bo promieni słońca na skórze nie czuć. Zdradliwe to zjawisko, szczególnie kiedy karnacja wrażliwa jest na słońce. Rozpoczynają się wakacje. Dni najdłuższe sprzyjają wyprawom aż po zachód słońca. Przestaje kropić poranny deszcz i wkrótce susza zawładnie każdym dniem i każdym skrawkiem wyspy, a niebo bez chmur królować będzie do końca

września. Wzrasta znacząco ryzyko pożarów, dlatego zalecana jest wyjątkowa ostrożność, ponieważ jeden niedopałek może mieć niewyobrażalne konsekwencje. 

LIPIEC 

Lipiec jest czasem najlepszych arbuzów, z których wyspa słynie, słodkich i pełnych soku. Dzień rozpoczyna się zimną kawą fredo lub frappe i to często wystarcza do wieczora, bo w upale jeść się nie chce i ten wspomniany arbuz z odrobiną sera feta oraz orzeźwiająca lemoniada, to najlepsze, co natura daje na upały. 28-32 stopnie to zwykła temperatura letniego dnia, a prawdziwy upał bywa również nocą i uważać trzeba z klimatyzacją, żeby w środku lata nie nabawić się kataru. Natura zmienia kolor na żółć i beż wypalonych słońcem traw. Tylko drzewa, korzeniami głęboko skrywanymi, czerpią wodę zgromadzoną zimą w ziemi. Przyroda powoli traci barwy. Zbieramy pierwsze winogrona na wino. Uff, jak gorąco.. 

SIERPIEŃ 

Sierpień gęsty ciepłem i wilgocią parującego morza woła: Do wody! Tylko kąpiel w morzu przynosi ulgę i pozwala na chwile orzeźwienia. To miesiąc, kiedy melony i winogrona są najsłodsze. Złote kule zalegają stertami na straganach przy głównej drodze, tuż obok wielkich arbuzów. Ja najbardziej cenię sobie wtedy wyprawy w głąb morza, z którego wychodzić się nie chce. Wystarczą płetwy na stopach i maska z rurką, aby przenieść się do najstarszego królestwa Pontosa i Thalassy, skąd wyłoniły się wszystkie greckie wyspy. Sierpień to trudny miesiąc pod względem temperatury oraz ilości turystów, ponieważ swoje wakacje także rozpoczynają Grecy zamieszkujący Grecję kontynentalną. Jest więc gorąco nie tylko pod względem bezlitosnej pogody, ale także pod względem ilości pracy. Jakby tego było mało to też ulubiony czas na kontrole podatkowe… Piekielnie gorąco pod każdym względem. 

WRZESIEŃ 

Wrzesień przynosi nadzieję, na odpoczynek od temperatur oraz bardzo intensywnej pracy. Łudzimy się, że upały powoli się skończą, złudna to jednak nadzieja, bo lato we wrześniu wcale tak łatwo nie odpuszcza. Dni co prawda są krótsze, więc wieczory przynoszą ukojenie a ziemia pod wieczór pachnie nadchodzącą jesienią, ale za dnia bywa często upalnie jak w środku lata. Woda w morzu jest ciepła. Zdarzają się epizodycznie wietrzne dni, jeszcze rzadziej sztormowe, zwiastujące zimę. Dojrzewają figi słodkie jak miód, które lubię jeść ze smażonym albo grillowanym serem halloumi. Chłodne białe wino smakuje wtedy najlepiej. We wrześniu mieszkańcy wyspy opadają powoli z sił. Chociaż uśmiech dla turystów nie schodzi im z twarzy, to w ich oczach można wyczytać już zmęczenie pracą często bez dnia wolnego po kilkanaście godzin dziennie. Sezon turystyczny jest jak żniwa lub bieg w maratonie, nie można sobie zrobić przerwy. Dla większości mieszkańców, w tym dla nas, to jedyny czas by zarobić na utrzymanie na cały rok.

Bądźcie proszę łaskawi dla drobnych pomyłek lub niedociągnięć w usługach. To nie zła wola lub “południowy styl pracy”, jak mówi stereotypowe powiedzenie. To ludzkie zmęczenie wynikające często z nadludzkiej pracy w nadmiarze, w wysokich temperaturach. Zrozumie tylko ten, kto przepracował chociaż jeden sezon na pełnych obrotach w turystyce. 

PAŹDZIERNIK 

Październik to właściwie ostatni miesiąc letniego sezonu na wyspie Kos. Może już spaść pierwszy deszcz, może zdarzyć się sztorm. Poranki i wieczory są chłodne. Warto mieć ze sobą także cieplejsze ubrania. Turyści narzekają, że nie ma arbuzów i animacji w kończących sezon hotelach, ale dla nas to czas głębokiego oddechu, luzu dobiegających do mety wakacji. Dni są już krótkie, temperatura znacząco spada po zachodzie słońca. Wieczorna kąpiel w gorących źródłach jest najlepszym zwieńczeniem dnia. Temperatura waha się między 22-26 stopni w ciągu dnia. 

LISTOPAD 

Listopad budzi nas długo oczekiwanym lenistwem, bo nic już nie musimy. Zaczynamy nasze wakacje, które potrwają pół roku, jeżeli tylko zechcemy. Wciąż jest ciepło za dnia a na sąsiedniej wyspie Kalymnos wspinacze skałkowi przecierają nowe i stare drogi. To dla nich najlepsza aura na wyzwania na skałkach. Tylko od nas zależy czy wykorzystamy czas by do nich dołączyć. W listopadzie zaczynają się prace na polach, po nielicznych deszczach kiełkują pierwsze trawy i wyspa lekko się zaczyna zielenić. Rozpoczynamy sezon na zbiór oliwek i spotykamy się czasem w gajach oliwnych by zebrać owoc dający płynne złoto. Po wyniszczających ziemię upałach i suszy, na wyspę powraca życie. 

GRUDZIEŃ 

Grudzień żyje zbiorem oliwek i świętami, choć inne są greckie święta od polskich. Pustoszeje wyspa i okrywa się kołderką spokoju. To czas refleksji, książki i filmów, na które jest czas wieczorem, przy kominku i lampce wina. Bywa ciepło, bywa chłodno, czasem pada i mocniej powieje, ale prawdziwy czas deszczu przyjdzie w nowym roku. Temperatury wciąż potrafią miło zaskoczyć. Często jest powyżej 10 stopni i o ile nie wieje z północy, to na zewnątrz jest bardzo przyjemnie, często cieplej niż w domach. 

Tak wygląda pogoda na wyspie Kos, którą starożytni uznawali za najlepszą do życia. Jest bowiem ona wyspą mądrych Tytanów, Kojosa i Febe, ich córki Leto, która zrodziła Aremidę i Apolla. To wyspa Posejdona i Astypaleii, którzy wydali na świat królów. To też wyspa Heraklesa i Asklepiosa, wyspa poezji sławiące piękno natury i mądrość jaką ze sobą niesie, mądrość przekazaną przez Hipokratesa, Teokryta i wielu innych mieszkańców wyspy Kos. Odwiedzać nas można cały rok, bo piękno i mądrość natury odnaleźć można o każdej porze roku. Wszak są to cztery madre Hory: Eiar (wiosna), Theros (lato), Phthinoporon (jesień), Cheimon (zima).